Wodne rozrywki w powiecie zawierciańskim

W ostatnich dniach powiat zawierciański nawiedziła fala upałów. Wywołała konsekwencje: chcielibyśmy się ukryć, chcielibyśmy uciec. Szczęśliwie w naszym rejonie działa turystyka wodna, poznajmy spływy kajakowe. 

Tekst powstał na podstawie informacji dostarczonych przez Michała Demela, licencjonowanego przewodnika po Jurze i Ojcowskim Parku Narodowym. Jego przedmiotem są spływy kajakowe rzekami: Pilica, Krztynia, Warta, Liswarta. Publikacja ma charakter informacyjny, poza przybliżeniem spływów kajakowych, zwracamy uwagę na kwestie formalne i techniczne.  Dodajmy, że firma Michała Damela „JuraPolska” mieści się we Włodowicach przy ul. Żareckiej 26.

Okazuje się, że rzeki leżące w naszym powiecie rzeki mogą dostarczyć wiele radości. Poza przyjemnością spędzania czasu nad wodą są również inne korzyści, poznajemy lokalne środowisko rzeczne. W ten sposób stajemy się bardziej świadomymi mieszkańcami, a do tego odkrywamy w sobie poszukiwacza i odkrywce. Aktualne informacje na temat tras spływów znajdziemy na stronie internetowejhttp://kajakiempopilicy.pl/. Powstała ona wprawdzie w 2013 r. jednak jest na bieżąco aktualizowana, czytamy na niej o dostępnej ofercie: 

  • spływ kajakowy Pilicą od Maluszyna do Bobrownik lub Krzętowa i dalej aż po Sulejów 
  • spływ kajakowy Krztynią 
  • spływ kajakowy Wartą od Częstochowy po Kamion na Załęczańskim Łuku Warty 
  • spływ kajakowy Liswartą będącą najpiękniejszą rzeką Jury. 
  • spływy kajakowe na Ponidziu 
  • kilka propozycji spływów wielodniowych – http://kajakiempopilicy.pl/ 

Na terenie Powiatu Zawierciańskiego realnie spławna jest Pilica od Szczekocin do Przyłęku, ew. odcinek od Żarnowca, ale tam ostatnio płytko jest i Krztynia do Bonowic do ujścia. Spływy odbywają się zarówno w dni powszednie, jak i weekendy – mówi Michał Demel, po czym dodaje, że wymagana liczba osób do rozpoczęcia spływu jest różna. Dużo zależy od wybranego odcinka spływu, są łatwiejsze i trudniejsze, dlatego koniecznie należy zapoznać się z ich opisem i dokonać wyboru. 

Koordynaty podane w opisie danego odcinka – dodaje Michał Demel i zaznacza, że ilość wymaganych osób się różni. – Wszystko podane w opisie odcinków, na Pilicy/Krztyni od 3 kajaków 2-osobowych, na innych minimum 6 kajaków. 

W tym miejscu zasadne będzie wspomnienie o cenach. W zależności od wyboru kajaku się one różnią.  

80 zł za kajak 2-osobowy, 60 zł za kajak 1-osobowy – dodaje Michał Demel

W przypadku zainteresowania spływami należy powiadomić wcześniej organizatora. Zrobimy to dzwoniąc na numer widoczny na stronie internetowej lub pisząc maila. Przyjęcie zgłoszenia wiąże się z koniecznością wpłaty zadatku, pełną kwotę należy uregulować, kiedy zostanie wydany sprzęt. 

Bardzo istotne jest bezpieczeństwo uczestników spływów kajakowych. Organizatorzy w swoim zakresie podejmują odpowiednie kroki, jednak bezpieczeństwo w dużej mierze zależy od uczestników.  

Spływ realizowany jest na własną odpowiedzialność i każdy na podstawie opisów, zdjęć i własnego uznania ocenia czy dany fragment jest dla niego odpowiedni. Przed rezerwacją na trudniejszy odcinek zawsze pytamy Klienta czy wie z czym taki spływ się wiąże i czy na pewno da radę.

Nieletni tylko i wyłącznie pod opieką rodziców/opiekunów, osoby z lekkim stopniem niepełnosprawności również pod opieką swoich zaufanych towarzyszy. Oczywiście początkującym lub płynącym z małymi dziećmi polecamy łatwe odcinki na dolnych i środkowych biegach rzek – dodaje Michał Demel. 

Szczegółowy opis rzek oraz dostępnych na nich tras znajdziemy na stronie internetowej. Jest to istotne, gdyż poza długością różnią się one trudnością, nie zapominajmy także o zmiennych warunkach atmosferycznych. W opisie rzeki Pilica na przykład czytamy: 

Spławna od Żarnowca, dla małych kajaków od Wierbki, jednak powyżej Szczekocin liczne uciążliwe do pokonania progi i mostki – Rzeka Pilica. Na temat aktualnej płycizny na odcinku do Żarnowca wspominaliśmy wcześniej, niemniej odcinek jest drożny. 

Stan wody jest zmienny – ogólnie da się płynąć kajakami 1-os. już od Wierbki. Od Żarnowca pływać teoretycznie można, jest nieco przeszkód (jazy) i miejscami płytko – czy strażacy pływają tego nie wiem, dawniej pływali – kończy Michał Demel. 

Krzysztof A. Kluza

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button