
W budynku MOK w Zawierciu kiedyś działał pub Ambasada. Jakie są plany wobec tego lokalu?
Od początku 2017 roku lokal po pubie Ambasada w Miejskim Ośrodku Kultury w Zawierciu stoi pusty. Jaki jest pomysł na jego zagospodarowanie? Dyrekcja MOK przyznaje, że zakłada obecnie dwa scenariusze.
Budynek Miejskiego Ośrodka Kultury w Zawierciu od lat kojarzy się z miejscem, w którym działały także lokale gastronomiczne. Część piwnicy zajęta jest przez klub muzyczny Exclusive. Obok kilkadziesiąt lat temu działała kawiarnia Riwoli. Potem została zastąpiona przez pub Ambasada. Na parterze MOK w dzień można było wypić kawę lub piwo. Na poziomie -1 regularnie odbywały się natomiast imprezy muzyczne z cyklu “Ambasada Bitu”. Ambasada organizowała także jam session. Wraz z początkiem 2017 roku pub przestał istnieć, ponieważ liczba klientów nie kalkulowała się z kosztami utrzymania i wynajmu lokalu. Od tamtej pory pomieszczenia po dawnej Ambasadzie stoją puste.
– Obecnie w tej części budynku Miejskiego Ośrodka Kultury w Zawierciu składowana jest część prac Leszka Dutki, która nie znalazła miejsca w Galerii Stara Łaźnia. Magazynujemy tam także meble i ceramikę, która była wcześniej w nieistniejącej już Galerii Muzealnej im. L. Dutki – mówi Andrzej Danecki, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Zawierciu.
Pomieszczenia są niewykorzystane od ponad 3 lat. Dyrekcja Miejskiego Ośrodka Kultury w Zawierciu ma na jego zagospodarowanie dwa pomysły. Pierwszy to zmiana przeznaczenia lokalu na cele statutowe MOK. Konieczny byłby jednak jego remont i tu przydatne byłyby środki zewnętrzne. Drugą opcją jest wynajem pomieszczeń pod lokal gastronomiczny.
– Zdaję sobie jednak sprawę, że może być trudno ze znalezieniem najemcy. Lokal ma 300 metrów kwadratowych. Z czego tylko niewielka część znajduje się na parterze. Pozostała część jest w piwnicy budynku. Najemcy muszą liczyć się z inwestycją w remont pomieszczeń, bo klienci chcą teraz przebywać w ładnych wnętrzach z modnym wystrojem oraz wyremontowaną toaletą. Do tego dochodzą koszty utrzymania lokalu. Ponadto, każdy potencjalny inwestor bierze pod uwagę lokalizację, aby tych klientów było jak najwięcej. A naszym problemem jest to, że budynek nie znajduje się przy blokowiskach. Klient musi do niego dojechać – dodaje Andrzej Danecki.