
Kto złapał wielkanocnego zająca?
W czasie trwania obostrzeń nie można świętować? Można, należy to jednak robić z głową. W niedzielę, 28 marca, odbyła się Gonitwa Jurajskiego Zająca. Czym była?
Armia Jurajskich Serc zorganizowała prawdziwą gratkę dla najmłodszych. Sprawiła, że dzieciom w powiecie zawierciańskim zrobiło się po prostu pogodniej i radośniej. Zasługi te należy przypisać: zmotoryzowanemu korowodowi Zajączka Wielkanocnego.
Korowód wyruszył w niedzielę, 28 marca, ok. godziny 8,30 rano. Początkiem trasy była fontanna miejska w Zawierciu, później korowód udał się na Żabki, do Kromołowa, Włodowic, Kroczyc, Pilicy, Ogrodzieńca, aby zakończyć po godzinie 15 w Łazach.
Zmotoryzowany korowód Zajączka Wielkanocnego nie tylko cieszył swoim widokiem. Przejeżdżając przez wyżej wymienione miejscowości, rozdawał machającym dzieciom symboliczne podarunki. Ze względu na panujące ograniczenia i rygory sanitarne, wydarzenie zostało zorganizowane w takiej mobilnej formie.
Bez wątpienia było to szczególne iwydarzenie, aby uvieszyć dzieci. Tym bardziej, że gminy powiatu mają ograniczone możliwości organizacyjne.
W związku z pandemią nie ma imprez publicznych. Panuje zakaz zgromadzeń do 5 osób (…). Latem to się dopiero może zmienić – mówi Paulina Żyła z Urzędu Gminy Kroczyce.
Gonitwa Jurajskiego Zająca miała wiele partnerów, są oni widoczni na powyższej grafice. Podkreślmy tylko, że zostało zorganizowane przez Armię Jurajskich Serc, a patronatem honorowym objął je Prezydent Miasta i Gminy Ogrodzieniec.
fot. Gmina Ogrodzieniec FB
Krzysztof A. Kluza