Karolina walczy o zdrowie po wypadku. Jego sprawca odwołuje się od wyroku

O historii Karoliny Bebel głośno było w całym kraju. Młoda zawiercianka ucierpiała w wypadku samochodowym spowodowanym przez Rolanda G., austriackiego prawnika. Przez kilka miesięcy była w śpiączce. Obecnie walczy o powrót do zdrowia. Roland G. nie czuje się winny. Odwołał się od wyroku sądu. Rację przyznał mu Sąd Apelacyjny, który uchylił wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia.


Wypadek samochodowy zmienił życie Karoliny Bebel i całej jej rodziny o 180 stopni. Był wrzesień 2018 roku. Młoda zawiercianka wracała ze znajomymi z pogrzebu starszej pani, którą czasem się opiekowała. Siedziała z tyłu osobowego forda. To właśnie w to miejsce uderzył drugi samochód osobowy, którego kierowca nie zatrzymał się przed znakiem „stop”. Karolina w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Przez kilka miesięcy była w śpiączce mózgowej. Wybudziła się z niej w czerwcu minionego roku. Od tamtej pory walczy o powrót do zdrowia.

Kierowca został skazany na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata 

Kierowcą tego samochodu był Roland G., austriacki prawnik. W sierpniu 2019 roku został skazany na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Oprócz kary więzienia w zawieszeniu, sąd orzekł także grzywnę w wysokości 12 tysięcy złotych oraz dwuletni zakaz prowadzenia pojazdów . Sąd orzekł także nawiązki dla poszkodowanych – 150 tysięcy złotych dla Karoliny Bebel oraz 10 tysięcy złotych dla drugiego poszkodowanego pasażera. Wyrok nie był prawomocny. Austriak odwołał się od niego, ale Sąd Okręgowy w Częstochowie utrzymał w mocy poprzedni wyrok. Roland G. nadal nie czuje się winny.

W kwietniu jego prawniczka złożyła wniosek o wznowienie postępowania zakończonego prawomocnym orzeczeniem wraz z wnioskiem o wstrzymanie wykonalności orzeczenia. Sąd Apelacyjny przychylił się do wniosku. Jako przyczynę i zakres wznowienia postępowania podaje m.in. doręczenia skazanemu zawiadomienia o terminie pierwszej rozprawy w postępowaniu pierwszoinstancyjnym w inny sposób niż osobiście i zarazem niepouczenie go o możliwości wydania orzeczenia pod jego nieobecność.

– Wniosek obrońcy skazanego zawarty w piśmie z dnia 23 kwietnia 2020 roku, a uzupełniony pismem z 28 maja 2020 roku należało ocenić jako zasadny, bowiem został on złożony z zachowaniem terminu zawitego miesiąca od dnia 23 marca 2020 roku, w którym skazany – po doręczeniu mu w postępowaniu wykonawczym wezwania do zapłaty grzywny – dowiedział się o zapadłym wobec niego wyroku, a nadto wykazano przyczyny wznowienia postępowania przewidziane w art. 540b p. 1 k.p.k. Sprawę Rolanda G. przed sądami obu instancji rozpoznano bowiem pod nieobecność oskarżonego, który nie miał obrońcy, a w postępowaniu wznowieniowym – wobec wadliwości doręczeń zawiadomień o terminie rozprawy głównej i apelacyjnej oraz braku pouczeń o uprawnieniach i obowiązkach procesowych – skazany dostatecznie wykazał, że nie wiedział o terminie rozprawy oraz możliwości wydania orzeczenia pod jego nieobecność – czytamy w uzasadnieniu Sądu Apelacyjnego.

Rodzina jest oburzona decyzją sądu 

Rodzina i znajomi Karoliny Bebel są oburzeni taką decyzją Sądu Apelacyjnego. Podkreślają, że młoda zawiercianka wymaga bardzo kosztownej rehabilitacji. Robią wszystko, aby walka o powrót do zdrowia nie została przerwana z powodów finansowych. Tym bardziej, że do momentu zapadnięcia prawomocnego wyroku Karolina nie otrzyma odszkodowania od sprawcy wypadku.

– My, jako przyjaciele i znajomi Karoliny jesteśmy oburzeni decyzją sądu. W ich oczach Karolina miałaby teraz czekać na pieniądze z odszkodowania i zadośćuczynienie od sprawcy. Rehabilitacja byłaby niemożliwa. To tylko dzięki dobrym sercom ludzi Karola ma szansę walczyć o swoje zdrowie. Ktoś biedny, który zje cukierka w markecie, jest traktowany jak przestępca. Często traktuje się go gorzej, niż kogoś kto mógłby odebrać życie – mówi Paulina Wawrzyniak, przyjaciółka Karoliny i inicjatorka akcji „Obudź się Karola!”.

Sytuację związaną z rehabilitacją dodatkowo komplikowała pandemia koronawirusa. Karolina Bebel przez prawie dwa miesiące nie mogła mieć zajęć rehabilitacyjnych. Od 5 maja mogła jednak powrócić do swojej walki o powrót do sprawności.

– Karolina jest obecnie w ośrodku, gdzie ma zapewnioną stałą opiekę. Dojeżdżają do niej rehabilitanci z Revita Centrum Rehabilitacji z Mysłowic. Lada moment ruszą także zajęcia logopedyczne oraz zajęcia z psychologiem. Postępy są coraz większe. To duży krok do przodu. Karolina ćwiczy solidnie na tzw. Cyber Oku (program z ćwiczeniami wzroku, terapii rozwojowej i komunikowania się – przyp. red.), które jej mama mogła mama zakupić dzięki sercom dobrych ludzi. Dziękujemy wszystkim za pomoc. Zostańcie z nami do końca. Liczymy, że wygra sprawiedliwość, a nie wyższe rangą stanowisko sprawcy wypadku – dodaje Paulina Wawrzyniak.

Jak możemy pomóc Karolinie Bebel? Możliwości jest kilka. Na stronie fundacji SiePomaga uruchomiona została zbiórka pieniędzy. Pomóc może każdy. Wystarczy wejść na stronę siepomaga.pl/karolina-bebel, kliknąć w czerwony przycisk „Wspieram” i przekazać dowolny datek. Liczy się każda złotówka. Można także wejść na facebookową grupę Obudź się Karola. Można przekazać tam dary na licytację lub samemu wylicytować ciekawe przedmioty lub odzież.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button