
Puma z Jury trafi do zoo w Chorzowie
Poszukiwania mężczyzny z pumą to jedna z najgłośniejszych spraw tego tygodnia. Dzikie zwierzę miało mu zostać odebrane i miało trafić do poznańskiego zoo. Właściciel pumy nie zgadzał się na to. Okazuje się, że zoo postanowiło odebrać zwierzę „na własną rękę” i bez asysty policji. Zawierciańska komenda wydała oświadczenie w tej sprawie.
W dalszym ciągu trwają poszukiwania mężczyzny i pumy, którzy oddalili się w masywy leśne na terenie gminy Ogrodzieniec. Zgodnie z decyzją sądu dzikie zwierzę miało zostać odebrane jego właścicielowi. Puma miała trafić do poznańskiego zoo. W piątek, 10 lipca, zoo zdecydowało się odebrać zwierzę. Mężczyzna nie zgadzał się na to. Tłumaczył, że traktuje pumę jak własne dziecko. Zdecydował się na ucieczkę ze zwierzęciem. Do tej pory nie udało się ustalić miejsca jego pobytu. Na swoim profilu na Facebooku zamieszczał zdjęcia warunków w jakich do tej pory żyła puma oraz zamieścił pismo Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Kielcach, w którym przedstawione są szczegółowe wyniki kontroli.
Poszukiwania pumy na Jurze. Właściciel odniósł się do sytuacji
Właściciel pumy podkreślił także, że zoo próbowało odebrać zwierzę „na własną rękę” i bez asysty policji. W związku z medialnym szumem dookoła poszukiwań Komenda Powiatowa Policji w Zawierciu zdecydowała się wydać oświadczenie. Podkreśla w nim, że rolą policji jest wykonywanie czynności na polecenie sądów. Zgodnie z postanowieniem Sądu Rejonowego w Zawierciu puma miała zostać przekazana do poznańskiego zoo. Postanowienie uprawomocniło się 21 marca 2020 roku. Właściciel nie zastosował się do niego, a policja próbowała ustalić miejsce pobytu zwierzęcia. 1 lipca 2020 roku poznańskie zoo złożyło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.
– Zostaliśmy zaskoczeni wiadomością, że przedstawiciele ZOO w Poznaniu wraz z asystującymi im dziennikarzami podjęli samodzielną próbę przejęcia Nubii, nie informując nas wcześniej o tym fakcie. Próba ta okazała się nieskuteczna, a jej efektem była ucieczka dotychczasowego właściciela z pumą. Jedynym pozytywnym aspektem tej nieudanej realizacji jest fakt, że nikt nie doznał obrażeń ciała. Piątkowe intensywne działania poszukiwawcze, do których były zaangażowane bardzo duże siły policyjne wynikały z pierwszych ustaleń dokonanych w oparciu o relację uczestników, które są weryfikowane w ramach prowadzonego postępowania. Poszukiwania są aktualnie przez nas kontynuowane, jednak ich forma została znacznie zmodyfikowana – czytamy w oświadczeniu Komendy Powiatowej Policji w Zawierciu.
Sprawa pumy budzi ogromne emocje nie tylko wśród mieszkańców powiatu zawierciańskiego, ale także całego kraju. Właściciel zwierzęcia jest znany w zaangażowanie w wiele akcji charytatywnych. Błyskawicznie pojawiły się głosy, które broniły go. Zwracano uwagę, że puma mieszka w domu od maleńkości, jest związana z właścicielami i nie będzie w stanie odnaleźć się w nowych warunkach. Na Facebooku powstała akcja „Jesteśmy z Wami! Precz od Nubii z łapami”. Wydarzenie ma ponad 7,3 tys. uczestników oraz 17 tys. osób zainteresowanych. Po stronie właściciela pumy stanął m.in. Łukasz Litewka, sosnowiecki radny miejski. Udało mu się znaleźć kancelarię adwokacką, która jest w stanie przeznaczyć dwóch adwokatów do sprawy oraz opłacić pobyt pumy w prywatnym ośrodku dla dzikich zwierząt, w którym Nubia mogłaby przebywać do czasu rozwiązania sprawy.
W sprawie pomaga także Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic. Sosnowiecki radny Damian Żurawski poinformował natomiast, że Nubia może zamieszkać w chorzowskim Śląskim Ogrodzie Zoologicznym. Tę samą informację przekazał Łukasz Litewka.
– Zrobiliśmy wszystko co mogliśmy, chorzowskie zoo da na jakiś czas schronienie Nubii. Nie w Poznaniu, a w Chorzowie! Będzie czas na pomoc prawną, nie w lesie, a w dobrych warunkach. Cieszymy się ogromnie, to jest bardzo ważny moment tej sprawy – czytamy w poście Łukasza Litewki, sosnowieckiego radnego.
Ponadto, pojawiła się petycja w sprawie ułaskawienia pumy i prawa do pozostawienia jej w domu. Chociaż petycja została utworzona w sobotę (11.07.) to podpisało się pod nią już ponad 35 tys. osób (stan na 12.07., godz. 12 – przyp. red.).
Petycja w sprawie ułaskawienia pumy z Jury
Fot. Pixabay