
Fortum wybuduje w Zawierciu instalację do produkcji paliwa z odpadów
Firma Fortum potwierdziła swoje inwestycyjne plany na terenie Zawiercia. W mieście powstanie instalacja do produkcji paliwa z odpadów (RDF). Koszt całej inwestycji może przekroczyć nawet 20 mln złotych.
Fortum to duża międzynarodowa firma energetyczna. Koncern pochodzi z Finlandii. Firma zdecydowała się na budowę w Zawierciu instalacji do produkcji paliwa RDF. To nowoczesne paliwo pochodzące z przetworzonych odpadów, które będzie służyć do wytwarzania ciepła i prądu w elektrociepłowni w Zabrzu. To pierwsza elektrociepłownia, w której wykorzystywany jest zarówno węgiel, jak i paliwo RDF. Instalacja powstanie na działce przy ulicy Podmiejskiej. W dość niewielkiej odległości od ZGK Zawiercie, skąd transportowane będą odpady wykorzystywane do produkcji paliwa.
– Bardzo cieszę się, że na mapie naszej aktywności w Polsce możemy “dołożyć” kolejne miejsce. Zawiercie jest ulokowane dokładnie pomiędzy naszymi dwoma elektrociepłowniami, które funkcjonują w naszym kraju. Dystans do Zabrza jest niewielki. Wszelkie przesłanki do tego, aby zakład mógł funkcjonować z korzyścią dla społeczeństwa lokalnego oraz elektrociepłowni w Zabrzu – mówił Piotr Górnik, dyrektor ds. energetyki cieplnej w Fortum.
Fortum inwestuje w Zawierciu. Jaką lokalizację wybrano?
Kilka tygodni temu pojawiały się plotki dotyczące bezpośredniego sąsiedztwa inwestycji ze Schroniskiem dla Zwierząt w Zawierciu. Podczas piątkowej (18.09.) konferencji prasowej w Hotelu Zawiercie zaprzeczono tej informacji. Instalacja ma powstać po drugiej stronie ulicy Podmiejskiej. W pobliżu znajduje się także wyspisko ZGK.
– Bezpośrednie sąsiedztwo z ZGK pozwoli nam na pozyskiwanie tej frakcji na miejscu, bez dodatkowe transportu, na zasadach partnerstwa. Wszystkie materiały i odpady powstające w wyniku produkcji paliwa możemy zawrócić na teren ZGK, gdzie ponownie zostaną wykorzystane np. do recyklingu – mówił Krzysztof Karolczak, kierownik ds. rozwoju projektów w Fortum.
Warto dodać, że podobną instalację planowano wybudować w Częstochowie. W 2020 roku zrezygnowano z tych planów. Przedstawiciele Fortum tłumaczyli, że równolegle prowadzili rozmowy z miastem Zawiercie i zdecydowali się na zainwestowanie pieniędzy właśnie w tym miejscu.
Hala, w której znajdzie się instalacja będzie miała ok. 3,1 tys. metrów kwadratowych powierzchni. Do końca 2020 roku firma planuje uzyskać wszystkie konieczne zgody i pozwolenia. Budowa instalacji ma rozpocząć się w I kwartale 2021 roku, a we wrześniu ma już realizować pierwsze dostawy paliwa do elektrociepłowni w Zabrzu. Fortum podpisało już z ZGK Zawiercie umowę dzierżawy terenu. Umowa ma obowiązywać przez 15 lat. Oczywiście z możliwością przedłużenia tej umowy. Miasto nie chciało sprzedać tej działki. Nie ujawniono jaka jest kwota czynszu, który Fortum będzie płacić za dzierżawę. Podkreślono jednak, że warunki umowy są bardzo korzystne. Pojawiały się pytania dotyczące obaw firmy o zerwanie tej umowy przez miasto we wcześniejszym terminie. Tym bardziej, że Fortum planuje przecież przeznaczyć na tę inwestycję ogromną kwotę. Przedstawiciele tłumaczyli, że dla nich to kwestia ryzyka biznesowego, z którym mierzą się prowadząc swoją działalność.
– Nie mieliśmy zamiaru sprzedawać działki w tej lokalizacji. Tym bardziej, że mieliśmy w perspektywie kilkanaście lat dzierżawy. To czysta ekonomia z naszej strony – mówił Krzysztof Tomczak, prezes ZGK Zawiercie.
Fortum inwestuje w Zawierciu. Czym jest gospodarka obiegu zamkniętego?
Instalacja do produkcji paliwa z odpadów (RDF) budowana jest w ramach wdrażania w naszym kraju tzw. gospodarki obiegu zamkniętego. Zakłada ona, że produkty, materiały i surowce powinny pozostać w gospodarce tak długo, jak jest to możliwe. Wytwarzanie odpadów powinno być natomiast zminimalizowane. W ramach GOZ wykorzystywane są odpady pozostałe po sortowaniu, które nie nadają się już do recyklingu. Takie odpady to m.in. zabrudzony papier, tekstylia, opakowania wielomateriałowe. Nie będzie tam wykorzystywana frakcja biologiczna, czyli np. resztki jedzenia.
– W każdym mieście i gminie w naszym kraju problem jest z frakcją kaloryczną. To jest frakcja, która powstaje po sortowaniu. Nie ma co z nimi zrobić, bo nie nadają się do recyklingu. W świetle prawa nie można ich jednak składować. Do tej pory w Polsce nie było rozwiązania tego problemu. Fortum je przyniosło do naszego kraju w postaci elektrociepłowni, która jest zaprojektowana tak, aby wykorzystywać tę frakcję. Jeśli chodzi o gospodarkę obiegu zamkniętego, to kluczowym elementem jest współpraca z samorządami. My stanowimy dopełnienie tego obiegu. Tu konieczna jest praca samorządów, aby prowadzić tę selektywną zbiórkę odpadów i zwiększać świadomość mieszkańców i firm – mówił Krzysztof Karolczak, – My na samym końcu odbieramy to z czym jest największy problem. My mamy sposób na wykorzystanie tych odpadów. Wykorzystujemy to zgodnie z prawem i zgodnie ze sztuką. To nie trafia w inne miejsca. Odzyskujemy ciepło, uzyskujemy energię elektryczną – dodał.
Inwestor wielokrotnie przekonywał, że zakład jest przyjazny dla środowiska. Cała produkcja jest zamknięta w hermetycznej hali. Instalacja będzie wyposażona w system odpylania linii produkcyjnej i hali, który ma filtry workowe o wysokiej skuteczności. Krzysztof Karolczak mówił, że 99,8 proc. pyłów jest zatrzymywanych zanim dostaną się do powietrza. Chociaż do produkcji paliwa nie wykorzystuje się frakcji biologicznej i nie powinny się pojawiać nieprzyjemne zapachy, to instalacja będzie wyposażona w filtry z węglem aktywnym na wypadek pojawienia się ich. Ponadto, pojawi się system detekcji oraz gaszenia, który zabezpieczy halę przed pożarami. Zapewniano, że nie będzie problemu z zanieczyszczeniami, a ryzyko wystąpienia pożaru ma zostać zniwelowane do minimum.
– Cała instalacja zostanie umieszczona w hali. Niczego nie będzie poza nią. Na zewnątrz będą tylko place manewrowe służące do odpowiedniego załadunku i wywozu materiału oraz infrastruktura związana z zabezpieczeniem przeciwpożarowym i ogrodzeniem. Cały materiał będzie przyjeżdżać ciężarówkami i wjeżdżać do wnętrza hali. Tam będzie rozładowywany, przetwarzany na tej instalacji i składowany przez krótki czas. Gotowe paliwo będzie wywożone bezpośrednio z hali. Nie ma mowy o śmieciach, które “fruwają” z instalacji. Szczelnie zamykane są także samochody transportujące odpady i paliwo – dodał Krzysztof Karolczak.
Instalacja w Zawierciu ma wykorzystywać rocznie około 100 tys. ton odpadów. Tylko 20 proc. będzie pochodzić od ZGK Zawiercie. Pozostała część to odpady, które będą pochodzić z innych części naszego kraju.
Fortum inwestuje w Zawierciu. Powstaną nowe miejsca pracy
Inwestycja będzie kosztować około 20 mln złotych. Przy samej instalacji ma powstać 10 nowych miejsc pracy. Przedstawiciele firmy Fortum tłumaczyli jednak, że etatów będzie jednak więcej. Praca ma być zarówno dla osób z wykształceniem zawodowym, jak i osób z wykształceniem wyższym, którzy będą mogli zajmować np. menedżerskie stanowiska.
– Przy samej instalacji zatrudnionych zostanie minimum 10 osób, ale powstanie jeszcze kilkadziesiąt etatów powiązanych z funkcjonowaniem instalacji w postaci serwisu, kierowców i innych funkcji pomocniczych – dodał Krzysztof Karolczak.
Fortum inwestuje w Zawierciu. Czy zmniejszą się opłaty za śmieci?
Obie strony umowy dzierżawy podkreślały, że korzyści będą zarówno dla firmy Fortum, jak i dla miasta Zawiercie i jego mieszkańców. Prezydent Łukasz Konarski podkreślał, że dla miasta najważniejszymi korzyściami będą wpływy do budżetu Zawiercia w postaci podatków. Jego zdaniem to ważne, ponieważ zaczyna funkcjonować zastój gospodarczy powiązany z pandemią koronawirusa. Z powodu pandemii maleje liczba przedsiębiorców, którzy chcą inwestować w nowe zakłady. W przypadku ZGK Zawiercie korzyścią będą wpływy z czynszu oraz możliwość zagospodarowania odpadów z frakcji palnej na niezwykle dobrych komercyjnie warunkach. Mieszkańców Zawiercia interesują jednak najbardziej korzyści, które to oni będą mieli ze współpracy miasta z firmą Fortum. Czy dzięki tej inwestycji zmniejszą się opłaty za śmieci?
– Wszystkie nasze inwestycje i kroki pod kątem inwestycyjnym zmierzają do maksymalizacji procesów, aby ten koszt przerabiania i utylizacji był jak najtańszy. Jednym z tych elementów jest właśnie ta współpraca. Dążymy do tego, aby te opłaty były mniejsze. Jesteśmy spółką z.o.o. i działamy na rynku komercyjnym. Gminy ogłaszają przetargi. Na chwilę obecną wydaje nam się, że będziemy mieć najtańszą ofertę – dodał Krzysztof Tomczak.