Igor Zagała: Mecz z Olimpią na pewno będzie wyrównany. Wygra ten, kto popełni mniej błędów

Już w sobotę, 19 września, swoje rozgrywki zainauguruje I liga piłki ręcznej mężczyzn. Po kilku latach przerwy wraca do niej Viret CMC Zawiercie. Zawiercianie w pierwszym meczu podejmą Olimpię Piekary Śląskie. O emocje przed inauguracją sezonu zapytaliśmy Igora Zagałę, kapitana Viretu CMC Zawiercie. 


Na ten moment kibice zawierciańskiego szczypiorniaka czekali kilka lat. Viret CMC Zawiercie wraca do I ligi piłki ręcznej mężczyzn. W tym roku Związek Piłki Ręcznej w Polsce zdecydował się na reorganizację rozgrywek, dzięki czemu na zapleczu Superligi powstały dwa wolne miejsca. Zawiercianie złożyli aplikację, aby zająć jedno z nich. ZPRP przychylił się do niego i po dwuletniej przerwie Viret CMC Zawiercie ponownie będzie występować na pierwszoligowych boiskach. Czy jego zawodnicy czują presję przed startem rozgrywek?

– Każdy mecz jest dla nas zwieńczeniem ciężkiego treningu i swojego rodzaju świętem. Dlatego chyba nie czujemy presji. Bardziej jesteśmy szczęśliwi, że w końcu możemy wrócić do rywalizacji na boisku ligowym. Oczywiście, czujemy respekt przed przeciwnikiem i jesteśmy zmotywowani w 200 proc. – mówi Igor Zagała, kapitan Viretu CMC Zawiercie. 

Nic dziwnego, że zawodnicy czują już głód ligowej rywalizacji. Ostatnie spotkanie „o stawkę” rozegrali w marcu. Nie udało się dokończyć sezonu 2019/2020, bo wybuchła pandemia koronawirusa. Wiosną wszyscy przechodziliśmy przez izolację domową, ponieważ w całym kraju obowiązywały rygorystyczne obostrzenia. Prowadzenie treningów w halach sportowych nie było możliwe. Viret CMC Zawiercie nie rezygnował jednak z treningów. W mediach społecznościowych klubu mogliśmy obejrzeć jak zawierciańscy szczypiorniści dbają o swoją formę. Wszystkie ćwiczenia wykonywali w swoich mieszkaniach lub przydomowych ogrodach. Potem sztab szkoleniowy przygotował dla zawodników indywidualne plany treningowe, z których korzystali przez dwa tygodnie. 3 sierpnia wrócili natomiast do regularnych wspólnych treningów. 

– Przymusowa przerwa troszkę pokrzyżowała nam plany. Chcieliśmy awansować do I ligi i potwierdzić to na boisku od A do Z. Przygotowania rozpoczęliśmy wraz z początkiem sierpnia i wszystko przebiegało bardzo dobrze. Klub zapewnia nam świetne warunki do treningu, dzięki czemu w pełni możemy się skupić na realizacji swoich zadań – mówi Igor Zagała. – Zarząd i trener zorganizowali wszystko bardzo profesjonalnie. Przed sezonem otrzymaliśmy rozpiskę do indywidualnego treningu, którą każdy miał wykonać we własnym zakresie. Trener zadbał bardzo dobrze zarówno o nasze przygotowanie motoryczne, jak i taktyczne. Myślę, ze jesteśmy w pełni przygotowani, a nasza forma będzie rosła z meczu na mecz – dodaje. 

Viret CMC Zawiercie swoje pierwsze spotkanie rozegra przed własną publicznością. Jego rywalem będzie Olimpia Piekary Śląskie. Co ciekawe, oba zespoły dwukrotnie spotkały się ze sobą w czasie okresu przygotowawczego. Najpierw w Piekarach Śląskich rozegrany został sparing, w którym lepszy okazał się Viret. Pokonał Olimpię 33:28. Kolejny raz zawiercianie zmierzyli się z rywalem z Piekar Śląskich podczas Jurajskiego Turnieju Piłki Ręcznej w Zawierciu. To spotkanie było bardzo wyrównane. Viret pokonał rywali różnicą zaledwie jednej bramki (21:20). Czy ligowe spotkanie z Olimpią Piekary Śląskie także będzie trudne? 

–  Nasz sobotni przeciwnik to świetny zespół. Na każdej pozycji posiadają wartościowych zawodników. Wszyscy wiemy, że na pewno będziemy musieli uważać na rzuty z drugiej linii w wykonaniu Łukasza Calujka oraz grę z obrotowym. W Olimpii świetnie biegają także skrzydła. Mecz będzie z pewnością wyrównany. Kto popełni mniej błędów, ten wygra to spotkanie. Gramy jednak na swoim terenie, więc mam nadzieję, że w sobotę będziemy cieszyć się z udanej inauguracji – kończy Igor Zagała. 

Początek meczu w sobotę, 19 września, o godzinie 18 w hali sportowej przy ulicy Blanowskiej 40 w Zawierciu. Wstęp to koszt 5 złotych. Tyle kosztować będzie symboliczna cegiełka na rzecz rozwoju tego zawierciańskiego klubu. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button