Alarmująco niski poziom wody w Warcie. To skutki suszy?

Poziom wody w Warcie osiągnął najniższy poziom od 2015 roku. Budzi to duże zainteresowanie wśród mieszkańców Zawiercia, którzy niepokoją się o brak wody w początkowym biegu trzeciej co do wielkości rzeki w Polsce. 


Niska ilości opadów atmosferycznych oraz łagodna bezśnieżna zima przyczyniły się do powstania zjawiska suszy hydrologicznej. Bardzo mocno uderzyła ona Wartę na pierwszym odcinku. Rzeka jest zależna od dopływów, z których na źródłowym odcinku płynie niewiele wody. W konsekwencji poziom wody w trzeciej co do wielkości rzece w Polsce osiągnął najniższy poziom od 2015 roku. Brak wody w Warcie na odcinku m.in. w parku miejskim im. A. Mickiewicza w Zawierciu budził ogromne zainteresowanie i niepokój mieszkańców. 

– Zjawisko suszy hydrologicznej oznacza ryzyko niezachowania przepływu nienaruszalnego rzek oraz okresowego zaniku jakiegokolwiek przepływu na mniejszych ciekach lub odcinkach źródłowych większych rzek, w tym rzeki Warty. Warto zaznaczyć, że choć przepływy w Warcie poniżej zbiornika wodnego Poraj są niskie, to jest zachowany przepływ nienaruszalny. Jest w stanie zapewnić ciągłość życia biologicznego – mówi Jarosław Władczyk z Zespołu Komunikacji Społecznej i Edukacji Wodnej w Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej w Poznaniu.

Wynika z tego, że chociaż obecny stan rzeki Warty na zawierciańskim odcinku budzi niepokój, to rzece nie zagraża zaniknięcie. Powyżej zbiornika Poraj stan Warty znacząco się poprawia. Niski poziom wód ma przyczynę w ogólnym stanie hydrologicznym regionu. 

– Zaistniała sytuacja zaniku przepływu wód w korycie rzeki Warty w Zawierciu na chwilę obecną nie stanowi zagrożenia dla jej stanu wód poniżej przedmiotowego zbiornika. Jednocześnie wielkość przepływów w dopływach rzeki Warty w regionie jest zależna od warunków hydrometeorologicznych występujących na tym terenie – dodaje Jarosław Władczyk.

Istnieje jednak szansa, że zobaczenie na własne oczy złej sytuacji hydrologicznej na terenie powiatu przyczyni się do wzrostu świadomości ludzi oraz spowoduje wdrożenie mechanizmów oszczędzania wody. Jej retencja stanowi istotne wyzwanie, przed którym stoją polskie gospodarstwa. Polska nie prowadzi jeszcze skutecznego odzyskiwania wody na poziomie Unii Europejskiej. Jednym z krajów specjalizujących się w tym zakresie jest Hiszpania, która mogłaby wiele nas nauczyć w kwestii odzyskiwania wody.

Warto pamiętać, że z wody korzystamy wszyscy. Jest zasobem niezbędnym do życia, ale też do zarabiania pieniędzy. W przypadku „zwykłych” ludzi niedobory wodne mogą przede wszystkim powodować zmianę zachowania codziennych sytuacjach. Natomiast w przypadku biznesu i przemysłu brak wody wywołuje spore utrudnienia. Może być nawet powodem zamknięcia zakładów pracy.

– Należy zatem racjonalnie i oszczędnie korzystać z zasobów wody. W tej chwili susza, zwłaszcza w dużych aglomeracjach, ma pośredni wpływ na nasze życie. Na wsi sprawia, że rolnicy uzyskują mniejsze plony. Niski poziom wód w rzekach utrudnia żeglugę śródlądową, uprawianie sportów wodnych, czy rekreacyjne łowienie ryb. Wpływa także negatywnie na ekosystem wód – kończy Jarosław Władczyk.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button