Reagujmy na przemoc domową. Możemy kogoś uratować

Pandemia koronawirusa była ciężkim doświadczeniem dla każdego z nas. Najmocniej odczuły ją ofiary przemocy domowej, które przez kilka tygodni była uwięziona ze swoimi oprawcami. Chociaż interwencji nie jest więcej niż przed rokiem, to dotyczą one znacznie poważniejszych przypadków.


Pandemia koronawirusa była czasem trudnym dla większości społeczeństwa. Przez kilka tygodni zmagaliśmy się z licznymi obostrzeniami, które miały zatrzymać nas w naszych domach i zmniejszyć rozprzestrzenianie się koronawirusa. Występował dyskomfort, ponieważ nie wiadomo było jak długo może potrwać taka sytuacja. Pojawiały się obawy związane z widmem utraty pracy, stałego źródła dochodu lub brakiem możliwości kontaktu z innymi ludźmi. Na nasze samopoczucie źle działał stres wynikający z kolejnych informacji dotyczących liczby zakażeń oraz łatwości zakażenia koronawirusem. Przymusowa izolacja była jednak znacznie trudniejsza dla osób, które na co dzień muszą mierzyć się z problemem przemocy domowej. Okazało się, że wiele ofiar tego zjawiska została uwięziona w domach ze swoimi oprawcami.

– W takich okolicznościach u osób doznających przemocy domowej lęk o życie swoje i innych bliskich, bezsilność i bezradność mogą znacznie wzrosnąć . Do tego mocno ograniczony kontakt ze światem zewnętrznym sprzyja przekonaniu, że jedynym dla nich rozwiązaniem jest przetrwać ten czas z nadzieją, że uda się uniknąć tragedii. U sprawców przemocy wzrasta natomiast poczucie mocy i bezkarności. Między innymi ze względu na możliwość sprawowania ciągłej kontroli nad domownikami. Trudno w takich okolicznościach odważyć się na ucieczkę z domu lub na wykonanie telefonu na policję czy do zaufanej osoby – mówi Monika Nowińska, psycholog i pedagog z Fundacji z Pomysłem. – Myślę natomiast, że czas pandemii ukazał słabe strony przepisów regulujących zagadnienia związane z przeciwdziałaniem przemocy, ukazał również, że jako społeczeństwo posiadamy niską świadomość na temat zjawiska przemocy i sposobów oddziaływań w przypadku jej zaistnienia – dodaje.

Fundacja z Pomysłem walczy z przemocą domową 

Fundacja z Pomysłem działa na terenie powiatu zawierciańskiego. Walczy ze zjawiskiem przemocy domowej oraz przemocy wobec kobiet. Realizuje także inicjatywy proekologiczne. Fundacja jest już po rozmowach z przedstawicielami zespołów interdyscyplinarnych ds. przemocy w rodzinie oraz zawierciańską policją. Liczba zgłoszeń związanych z przemocą domową w okresie pandemii była porównywalna do tej w poprzednich latach. W 2019 roku łącznie przeprowadzono 2113 interwencji domowych. Pokrzywdzone były 303 osoby. Sporządzono 273 Niebieskie Karty.

– Myślę natomiast, że czas pandemii ukazał słabe strony przepisów regulujących zagadnienia związane z przeciwdziałaniem przemocy, ukazał również, że jako społeczeństwo posiadamy niską świadomość na temat zjawiska przemocy i sposobów oddziaływań w przypadku jej zaistnienia – mówi Monika Nowińska.

W okresie pandemii koronawirusa Rzecznik Praw Obywatelskich przygotował „Plan Awaryjny” dla ofiar przemocy domowej. To zbiór zasad, które mają stanowić schemat zachowania w tym trudnym czasie. Wśród nich jest m.in. obserwowanie zachowania osoby agresywnej, stworzenie listy zaufanych osób oraz znalezienie w domu miejsca, które może być bezpiecznym schronieniem.

– „Plan Awaryjny” jest zbiorem porad i wskazówek, o których powinna wiedzieć każda osoba zagrożona przemocą, nie tylko w czasie izolacji spowodowanej pandemią. Mamy przepisy dotyczące reagowania w przypadku pożaru, powodzi, ataku terrorystycznego, awarii pociągu, samolotu. Przed każdą podróżą obsługa samolotu krok po kroku przedstawia instrukcję postępowania w przypadku awarii. W przedszkolach uczymy dzieci jak rozpoznać drogę ewakuacyjną w przypadku konieczności nagłego opuszczenia budynku, nie przypominam sobie jednak żadnych instrukcji dotyczących reagowania w sytuacjach wystąpienia zagrożenia przemocą wobec drugiego człowieka. A przecież te ostatnie sytuacje zdarzają się nieporównywalnie częściej niż ataki terrorystyczne czy awarie samolotów – tłumaczy Monika Nowińska.

Jednocześnie Fundacja z Pomysłem zwraca uwagę na fakt, że takie poradniki najlepiej trafiają do świadomości dzieci oraz młodzieży. Najmłodsi są bardziej otwarci na tego rodzaju wiedzę i nie rozważają, czy wypada wtrącać się w cudze życie. Niestety w polskich szkołach niechętnie podejmuje się temat profilaktyki i przeciwdziałania przemocy.

– Dlatego w swoich projektach skierowanych do dzieci i młodzieży zajmujemy się przede wszystkim profilaktyką i uświadamianiem młodych ludzi jak rozpoznać przemoc i jak reagować, kiedy ktoś obok może jej doświadczać. I przede wszystkim dlaczego warto i należy reagować w takich sytuacjach. Z doświadczenia w pracy z dziećmi i młodzieżą, dostrzegam dużą wrażliwość młodych ludzi na krzywdę innych – dodaje Monika Nowińska.

Gdzie można szukać pomocy?

Gdzie ofiary przemocy mogą szukać pomocy? Przede wszystkim zawsze mogą dzwonić na numery alarmowe 112 oraz 997. Pomoc można otrzymać tam przez całą dobę. Warto jednak podkreślać, że konieczna jest natychmiastowa interwencja funkcjonariuszy. W czasie pandemii koronawirusa sytuacje w jakich policja zostaje wezwana są jednak na tyle poważne i zagrażające, że podejmowane przez funkcjonariuszy czynności są bardziej konsekwentne. Kończą się np. nakazem opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie z pokrzywdzonym, zakazem zbliżania się do osób krzywdzonych, dozorem lub doprowadzeniem na środek zapobiegawczy. Ponadto, działa Policyjny Telefon Zaufania ds. Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie (800 120 226). Jest czynny od poniedziałku do piątku w godzinach 9.30-15.30. Dostępny jest także bezpłatny numer Niebieskiej Linii (800 120 002) oraz telefon interwencyjny Centrum Praw Kobiet (600 070 717). Istnieją również aplikacje mobilne: „Twój Parasol” oraz avonalert.pl.

Musimy zawsze reagować

Jak powinniśmy zachować się w przypadku przemocy domowej w najbliższym otoczeniu? Monika Nowińska z Fundacji z Pomysłem nie ma wątpliwości. Reagować trzeba zawsze. Niestety, w naszym społeczeństwie nadal jest z tym kiepsko. Bardzo rzadko zdarzają się sytuacje, w których zgłoszenia przemocy pochodzą od osób trzecich.

Zawsze należy reagować. Brak reakcji jest cichym przyzwoleniem i zgodą na krzywdę, której ktoś doświadcza. W naszej kulturze ludzie nadal zbyt często rozumieją działania podejmowane w obronie krzywdzonych jako „wtrącanie się w cudze sprawy”. Jednocześnie nie wiedzą jak reagować będąc świadkiem przemocy. Inni zwyczajnie boją się zemsty ze strony agresora lub tzw. „ciągania po sądach”. To stereotypowe myślenie sprawia, że odwracamy głowę i wracamy do swoich obowiązków. Praktycznie każda z osób reprezentujących Fundację z Pomysłem posiada kilkuletnie doświadczenie w pracy z osobami krzywdzącymi, jak i doświadczającymi przemocy. Jeżeli zdarzają się zgłoszenia ze strony osób trzecich o podejrzeniu przemocy u sąsiadów, to były one sporadyczne i najczęściej anonimowe. Podczas weryfikacji tych informacji przez funkcjonariusza policji bądź pracownika socjalnego, kuratora, sąsiedzi zaprzeczali zdarzeniom lub nie wyrażali zgody na podanie ich danych osobowych – dodaje Monika Nowińska.

Warto dodać, że w kwietniu uchwalona została ustawa, która ma celu wprowadzenie do porządku prawnego kompleksowych regulacji, które zapewnią ochronę prawną osobom doznającym przemocy w rodzinie. Wprowadza instrumenty prawne, które pozwolą na szybkie izolowanie osoby dotkniętej przemocą od osoby stosującej przemoc, w sytuacji gdy stwarza ona zagrożenie dla życia lub zdrowia domowników. Ustawa ma wejść w życie w ciągu 6 miesięcy od momentu jej uchwalenia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button