
Upadły jurajski gigant
Lepszy wróbel w garści niż skowronek na dachu – w Ogrodzieńcu w latach 1913-1999 działała Cementownia „Wiek”. Niszczyła jurajski krajobraz, jednak… zapewniała miejsca pracy.
Cementownia “Wiek” nie była pierwszą firmą produkującą cement w powiecie. Wcześniej o osiągających sukcesy cementowniach w Łazach i Wysokiej pisaliśmy w tekście: Cementownie w Łazach i Wysokiej. Jak działały na początku XX wieku?.
Trudno wyobrazić sobie większy symbol jurajskiego krajobrazu niż Zamek Ogrodzieniec. U jego podnóży istniał jednak duży zakład pracy: Cementownia „Wiek”. Jak ocenić jego rolę? Truciciel czy dobry pracodawca?
Górujący w pobliżu zamek jest charakterystycznym elementem ogrodzienieckiego i jurajskiego krajobrazu. Natomiast, jaki ma to związek z przedsiębiorstwem cementowym?
Żaden – w zasadzie cementownia tylko szkodziła środowisku naturalnemu i zdrowiu mieszkańców. Jaka zatem mowa o korzyściach? Nie czarujmy się, to był duży pracodawca w okolicy. Zaprzestanie działalności firmy stało się odczuwalne nie tylko w powietrzu, ale i w portfelach mieszkańców.
Objąłem funkcję burmistrza pod koniec października 1998 roku. Był to bardzo trudny czas dla naszej gminy. W listopadzie bodaj 30 listopada Cementownia „Wiek” wstrzymała produkcję i zwolniła 550 osób – mówi Zygmunt Podsiadło, były burmistrz Miasta i Gminy Ogrodzieniec w: “Sprawiedliwość po 12 latach”, 7.11.2014, M. Wojciechowski.
Parę lat wcześniej “Gazeta Ogrodzieniecka” z września 1995 r. poinformowała o długo wyczekiwanej prywatyzacji cementowni. Przypominamy, że lata 90. XX w. nie dla każdego były łaskawe. Czasem przypominały zachłyśnięcie się długo wyczekiwaną wolnością. Cała krajowa gospodarka stała przed koniecznością przekształceń właścicielskich.
Zakłady cementowe “Wiek” również znajdowały się w takiej sytuacji. Obiecywano sobie wówczas, że znalezienie prywatnego inwestora umożliwi rozwój cementowi. Specjaliści z ministerstwa oraz Jacek Kocjan, poseł na sejm z ziemi ogrodzienieckiej skutecznie agitowali za przekształceniem Cementowni “Wiek” z przedsiębiorstwa państwowego w jednoosobową spółkę skarbu państwa. Stanowisko było również wspierane przez ówczesnego dyrektora Zdzisława Jackowiaka. W głosowaniu delegatów Samorządu Pracowniczego, 46 na 49 z nich opowiedziało się za takim rozwiązaniem. Miało to miejsce 24 sierpnia 1995 r. Niestety, jak się później okazało nie udało się zmienić sytuacji rynkowej przedsiębiorstwa. W 1999 r. rozpoczął się proces likwidacji cementowni “Wiek”. Jak pisze “150 lat cementu w Polsce” zdecydował rachunek ekonomiczny.
Przedsiębiorstwo, które zostało uruchomione w 1913 r. stało przed koniecznością zmian. Na podjęcie odpowiednich kroków okazało się zbyt późno, firmy nie uratowano. Nie można w sposób jednoznaczny wartościować działań cementowni. Przypomnijmy sobie jej początki.
Cementownia swoje powstanie zawdzięcza kapitałowi łódzkiemu. Działał on prężnie w tym rejonie, co skutkowało w przejęciu i rozbudowie cementowni Panki w 1905 r. Zwiększono jego możliwości produkcyjne do ok. 30 tys. ton cementu rocznie. Za jego produkcje odpowiadało 460 pracowników – czytamy w “OGRODZIENIEC”.
Wspomnianym kapitałem łódzkim była spółka London i Ska. W 1912 r. przekształciła się ona w Spółkę Akcyjną Przemysłu Cementowego “Wiek”. W latach międzywojennych obracała kapitałem szacowanym na kilka milionów złotych. Za założenie spółki “Wiek” odpowiadają: Jan i Paweł Hertz oraz łódzki przemysłowiec Poznański – dodaje “OGRODZIENIEC”,.
W 1913 r. Cementownia „ Wiek” została uruchomiona , a produkcja wynosiła wówczas 40.000 ton klinkieru rocznie. W fabryce był zainstalowany wówczas jeden piec obrotowy typu Polysius wraz ze wszystkimi zasadniczymi agregatami tj. młyn surowca , młyn cementu, młyn węglowy, suszarnia węgla – pisze Konrad Wojdas FB.
od 1913 – zmiany właścicielskie oraz organizacyjne w cementowni Wiek pociągnęły za sobą dalsze unowocześnianie zakładu. W tym czasie wymienione zostają dawne piece szybowe na nowoczesne obrotowe – dodaje “OGRODZIENIEC”, po czym mówi o infrastrukturalnej zmianie:
przed 1914 – wybudowano tu również osobną bocznicę kolejową.
for. Bocznica do Cementowni Ogrodzieniec
widok w stronę cementowni
Markowizna za przejazdem
2001
Paweł Skup
www.bazakolejowa.plfot. Bocznica do cementowni „Wiek”
Nastawnia w Fugasówce
widok w kierunku Zawiercia
2001
Paweł Skup
www.bazakolejowa.plfot. ocznica do cementowni „Wiek”
Nastawnia Fugasówka
(już wówczas zrujnowana)
2001
Paweł Skup
www.bazakolejowa.pl
Przedsiębiorcy prowadzący swoje interesy w Królestwie Polskim szczególnie ciężko znieśli okres I wojny światowej. Wymagało to od nich dużej operatywności, elastyczności i… nieszablonowego podejścia. Straty materialne spowodowane były różnymi przyczynami. Były dewastacje, zniszczenia czy rekwizycje. Do tego oczywiście brak należnego przepływu gotówki. Z pieniądzem był jeszcze większy problem – i to nie lada duży! Przed zakończeniem I wojny światowej – i odzyskaniem przez Polskę niepodległości – w obiegu na ziemiach, które stały się Polską funkcjonowały różne systemy walutowe. Problem walutowy został ostatecznie dopiero rozwiązany reformą walutową Władysława Grabskiego w 1924 r. Natomiast wcześniej musiano przecież jakoś sobie radzić. Jak?
Brakowało kapitału, jednolitych uregulowań prawnych, polskiego pieniądza… Ta ostatnia okoliczność sprawiła, że niektóre cementownie: „Szczakowa”, „Górka”, „Ogrodzieniec”, „Wiek” wprowadziły do obiegu wewnętrznego własne środki płatnicze, których równowartość miała być wypłacana w kasie fabrycznej po wprowadzeniu oficjalnej waluty polskiej – czytamy w „150 lat cementu w Polsce”. Publikacja dodaje również jak unowocześniano cementownie:
Już w 1921 roku w cementowni “Wiek” uruchomiono drugi piec obrotowy
Zakład działał do wybuchu II wojny światowej. Co się stało później?
Do miejscowej cementowni „Wiek” został wprowadzony zarząd komisaryczny, a produkcja w tym okresie wynosiła 50-60 tys. ton klinkieru rocznie. W czasie wojny okupant zainstalował w tym zakładzie wiele przestarzałych urządzeń o przeciętnym zużyciu 70 proc. – dodaje “OGRODZIENIEC”.
Nie potrzeba nikomu przypominać, że czas wojny był trudny z wielu powodów. O wyzwalaniu terenów jurajskich, w tym oczywiście Ogrodzieńca, pisaliśmy w tekście: Wyzwolenie ’45 – czy to był koniec udręki?. Znajduje się w nim również wzmianka, a nawet zdjęcie, dotyczące Ogrodzieńca.
Cementownia “Wiek” po wojnie rozpoczęła produkcje w czerwcu 1945 r. Jednakże zniszczenia wojenne nie pozwoliły, na osiągnięcie od razu skali produkcji przedwojennej. To stało się dopiero w 1947 r. Wtedy dorównano ilości wyprodukowanego w 1938 r. cementu – dodaje 150 lat cementu w Polsce.
W następnych latach, 1949-1957, przystąpiono do budowy klinkierni “Wiek II”. Jej uruchomienie wiązało się również ze zmianą technologiczną. Produkcja odbywała się w technologii mokrej, w założeniu metoda miała wykorzystywać okoliczne złoża surowca – margle, wapienie jurajskie, gliny dewońskie. W pierwotnych planach baza surowcowa gwarantowała 100-letnią eksploatację. Rok później – w 1958 r. – okazało się, że lokalna glina stwarza problemy. Jej skład wymusił opieranie się na łupkach przywęglowych “Hadex” – dodaje “OGRODZIENIEC”.
1959-65 – w klinkierni „Wiek II” przebudowane zostały strefy odparowania w piecach czeskich co zwiększyło produkcje i zapotrzebowanie na surowiec. W wyniku tego w omawianym czasie wybudowano na terenie zakładu również dodatkową kruszarnię typu „Mamut”. W 1965 r. produkcja klinkieru wzrosła do 820 tys. ton rocznie – dodaje “OGRODZIENIEC”.
Obecnie tereny po byłej Cementowni „Wiek” S. A. wchodzą w zakres: Ogrodzienieckiej Strefy Inwestycyjnej. Uczestniczyły w „Lokalnym Programie Rewitalizacji na lata 2017-2020 dla Gminy Ogrodzieniec”. Niegdyś dzielnica Cementownia w Ogrodzieńcu była domem dla zakładów przemysłowych np. Cementowni „Wiek”, Izolacji, REMUR. Ale nie tylko koncertowano się na działalności gospodarczej. Dzielnica posiadała własny stadion do piłki nożnej, gdzie działał Klub Sportowy „Budowlani”. Poza tym była szkoła podstawowa, szkoła zawodowa (przy Cementowni „Wiek” w 1969 r. uczyło się 95 uczniów), przedszkole i Zakładowa Ochotnicza Straż Pożarna przy Cementowi „Wiek”. Historia jednostki strażackiej zasługuje sama w sobie na osobny artykuł – ARCHIWALNA CEMENTOWNIA, 9 kwietnia 2020, “OGRODZIENIEC”.
fot. Budynek ZOSP Cementowni „Wiek”
Ogrodzienieckie Muzeum Pożarnictwa
Zdzisław i Konrad Wojdasfor. Uroczystość przekazania sztandaru dla jednostki ZOSP Cementowni Wiek w 1992 roku z okazji 75-lecia istnienia.
Ogrodzienieckie Muzeum Pożarnictwa
Zdzisław i Konrad Wojdasfor. Uroczystość przekazania sztandaru dla jednostki ZOSP Cementowni Wiek w 1992 roku z okazji 75-lecia istnienia.
Ogrodzienieckie Muzeum Pożarnictwa
Zdzisław i Konrad Wojdas
–
Zakładowa Ochotnicza Straż Pożarna była najdłużej działającą jednostką tego typu w Powiecie. Sama OSP Cementowni Wiek powstała w 1908 roku – pisze Konrad Wojdas z Ogrodzienieckiego Muzeum Pożarnictwa Zdzisław i Konrad Wojdas.
Na serwisie YouTube został opublikowany film: „Wspomnienia Cementownia Wiek 1999 rok”. Wsłuchując się w słowa byłego pracownika dowiadujemy się, jak wyglądała praca przedsiębiorstwa:
Praca cementowni zaczynała się w kamieniołomach. One były zasobem wapieni i margli jurajskich.
Kamień ten był w całości przeznaczony do produkcji cementu. Urabianie skały następowało poprzez obstrzelanie. Podstawową metoda strzelania była metoda strzelania metodą długich otworów. Urabialność złoża jest trudna ze względu na dużą blokowotość i dużą szczelinowatość. Ze względu na to materiał wybuchowy całej skały nie skruszył (…). Pozostawało 10-15 proc. nadgabarytów – Cementownia Wiek – 1999 rok.
Przywieziony [z kamieniołomu] urobek na łamiarnie samochody wysypywały do leja zasypowego. Surowiec z leja zasypowego był podawany do kruszarki.
Na hali łamacza widzimy elementy kruszarki: 12 tarcz, w które wchodziły wałki, a na wałkach tych były powieszone 44 młotki. Młotki na skutek siły odśrodkowej uderzały w padającą nadawę czyli kamień. Pokruszony kamień wylatywał poprzez rusztowiny tzw. kołyskę na taśmociąg.
fot. Konstrukcja stalowa taśmociągu
Cementownia Wiek – 1999 rok
W przesypie surowiec pokruszony przesypywało się z jednego taśmociągu na kolejny.
fot. Przesyp
Cementownia Wiek – 1999 rok
Surowiec dostarczony z kamieniołomu, pokruszony jest dostarczany razem z wodą, upłynniaczami do młynów surowca, gdzie był przemielany w postaci szlamu. Następnie pompami szlamowymi był dostarczany do pieców obrotowych.
fot. Cementownia Wiek – 1999 rok fot. Cementownia Wiek – 1999 rok
W piecach obrotowych przez odparowanie wody, wyprażanie w temp. 1400 stopni otrzymywaliśmy półwyrób do produkcji cementu – tzw. klinkier. Pieców obrotowych w dobrych czasach przedsiębiorstwa, jak słyszymy w: Cementownia Wiek – 1999 rok, było 6 (2 pochodzenia polskiego, 4 pochodzenia czeskiego).
fot. Piece obrotowe
Cementownia Wiek – 1999 rokfor. Cementownia Wiek
Ogrodzienieckie Muzeum Pożarnictwa
Zdzisław i Konrad Wojdas
fot. hala działu węglowego
Cementownia Wiek – 1999 rokfot. hala działu węglowego
Cementownia Wiek – 1999 rok
Nad suszarniami węgla były nowoczesne odpylacze węgla.
fot. Odpylacz węgla
Cementownia Wiek – 1999 rok
Sercem zakładu była sterownia sterownia pieców obrotowych. Tam trafiały informacje o problemach w procesie technologicznym. Obsługą sterowni zajmowało się 2 pracowników, obsługiwali dwa piece, a przede wszystkim nadzorowali proces technologiczny i dbali o jakość produktu.
fot. Sterownia pieców obrotowych
Cementownia Wiek – 1999 rokfot. Sterownia pieców obrotowych
Cementownia Wiek – 1999 rok
na podst.
Cementownia Wiek – 1999 rok, YouTube
Ogrodzienieckie Muzeum Pożarnictwa Zdzisław i Konrad Wojdas
Krzysztof A. Kluza