
Nocny zachwyt, czy zgrzytanie zębami?
Zawiercie i oryginalne pomysły? Czemu nie! Za nami nietuzinkowe wydarzenie: Zawierciański Nightskating. Nie obyło się jednak bez kontrowersji, czy jego organizacja miała sens?
Nightskating to wieczorne przejazdy rolkarzy ulicami miasta. Spokojne tempo przejazdu pozwala nadążyć osobom w każdym wieku, jednak wymagane są podstawowe umiejętności jazdy i hamowania. Udział w przejazdach jest bezpłatny – nightskating.org.pl.
W sobotę, 3 lipca, o godzinie 21.45 miał miejsce “Nightskating”. Zainteresowanych nocną jazdą zaproszono pod halę OSiR Zawiercie przy ul. Moniuszki, skąd następnie ruszyli na nocną przejażdżkę ulicami: Leśną, Sikorskiego, 3 Maja i Piłsudskiego. W wydarzeniu wzięło udział ok. 200 osób.
Co zrobiono, aby przeciwdziałać utrudnieniom spowodowanym przez deskorolki, hulajnogi, rolki i rowery? Czy podjęto wystarczające środki, aby umożliwić powrót do domów osobom kończącym wtedy pracę?
Wydarzenie było zabezpieczone przez OSP KSRG Żerkowice. Podejmowali oni działania, w celu zapewnienia bezpieczeństwa, na trasie przejazdu wspólnie z funkcjonariuszami ruchu drogowego. Po zakończeniu “Zawierciańskiego Nighskatingu”, czyli ok. 24 jednostka wróciła do swojej bazy – OSP KSRG Żerkowice FB.
Nie można jednak powiedzieć, że wydarzenie było trafionym w punkt pomysłem. To co dla jednych było świetnym przeżyciem, łagodnie mówiąc było chybionym pomysłem dla drugich. Przyciągnęło wprawdzie ok. 200 uczestników, jednak… czas “Zawierciańskiego Nightskatingu” zbiegł się z porą końca pracy i powrotem do domów.
Pomysł aby zacząć o 21.45 mega idiotyczny… większość ludzi pracuje do 22.00 i ot co trzeba kombinować jak do domu dojechać sama miałam spory problem z dojazdem… O nerwach nie wspomnę panie Konarski nie pozdrawiam – pisała Renata Smoluch FB.
Podnoszony argument o kończeniu pracy o 22 w sobotę spotkał się reakcją i niedowierzaniem innych użytkowników portalu społecznościowego. Zarzucano błędną generalizację, bo nie każdy pracuje w takich godzinach. Trasa wyjazdu została opublikowana, wydarzenie ubezpieczała policja i straż pożarna, czy było to wystarczające?
Zero informacji dla pogotowia ratunkowego jak jeździć i ratować mieszkańców….???? – pisał Darek Pietrasik FB.
Organizatorem wydarzenia było Miasto Zawiercie oraz OSiR Zawiercie.
Krzysztof A. Kluza
Wracając do domu ok. 22,00 zapytałam strażaka: „{jak mam dojechać do…(domu). Odpowiedź brzmiała „ku-wa, nie wiem”. Dziękuję Panie? Konarski za tę wspaniałą akcję. Gratuluję, szczególnie, że byłam po ciężkim dniu i marzyłam o szybkim wypoczynku. Więcej takich akcji! Społeczeństwo jest wdzięczne.