
Zawiercie: Dziadek obcował płciowo ze swoją wnuczką. Został skazany na 2 lata więzienia
Dwa lata więzienia oraz pięcioletni zakaz zbliżania się do wnuczki. Taki wyrok usłyszał 63-letni mieszkaniec Zawiercia, który obcował seksualnie z nastolatką. Sąd zdecydował jednak, że po usłyszeniu wyroku mężczyzna zostanie zwolniony do domu. Prokuratura zapowiada odwołanie od wyroku i złożenie zażalenia na uchylenie aresztu.
Jako pierwszy o sprawie poinformował Fakt. W lipcu minionego roku do śledczych trafił film, na którym było widać, jak 63-latek z Zawiercia wykorzystuje seksualnie swoją nastoletnią wnuczkę. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do aresztu, w którym spędził ponad rok. Dziewczyna mieszkała z nim i swoją babcią przez kilka miesięcy. W domu mieszkał także jej ojciec, ale ze względu na pracę często przebywał poza granicami kraju. W okresie od grudnia 2018 roku do lipca 2019 roku kilkanaście razy miało dochodzić do kontaktów seksualnych dziadka ze swoją wnuczką.
Mężczyzna usłyszał zarzut gwałtu na małoletniej, wykorzystanie stosunku zależności, obcowanie płciowe z członkiem własnej rodziny oraz prezentowanie małoletniej treści pornograficznych. Miał do tego wykorzystywać podstęp, groźby i wykorzystanie stosunku zależności. 27 lipca 2020 roku zapadł wyrok w tej sprawie. Sąd w Częstochowie uniewinnił mężczyznę z ostatniego z zarzutów, który dotyacczył treści pornograficznych. Uchylił także zarzut gwałtu. Uznał, że 63-latek jest winny doprowadzenia małoletniej do do obcowania płciowego i innych czynności seksualnych. Nie wykorzystywał przy tym podstępu i groźby.
– Mężczyzna został skazany na 2 lata pozbawienia wolności. Na poczet kary został zaliczony czas, w którym mężczyzna przebywał w tymczasowym areszcie. Trafił do niego 22 lipca 2019 roku. Ponadto, zasądzono zakaz zbliżania się do nastolatki na odległość mniejszą niż 10 metrów. Okres trwania kary to 5 lat. Mężczyzna nie może wykonywać także zawodów związanych np. z nauczaniem lub leczeniem małoletnich. Zakaz obowiązuje przez 5 lat. W dniu ogłoszenia wyroku sąd uchylił także areszt tymczasowy – mówi Dominik Bogacz, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Częstochowie.
Uchylenie aresztu oznacza, że mężczyzna na razie mógł wrócić do domu. Jeśli wyrok się uprawomocni, to trafi do więzienia. Odbędzie w nim karę niespełna roku pozbawienia wolności. Prokuratura przygotowuje odwołanie od wyroku. Złożyła także zażalenie na uchylenie aresztu wobec mężczyzny.
– Zażalenie na uchylenie aresztu zostało złożone. Mieliśmy na to 7 dni od momentu ogłoszenia uchylenia. Przygotowujemy także apelację od wyroku – mówi prokurator Piotr Wróblewski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.