
Biurowiec FUM w Porębie budowano w 1968 roku. Dzisiaj stoi opuszczony
Jednym z ważniejszych zakładów na terenie powiatu zawierciańskiego była Fabryka Urządzeń Mechanicznych „Poręba”. To dzięki temu zakładowi pracy przy ulicy Zakładowej w Porębie powstał ośmiopiętrowy biurowiec, który obecnie stoi opuszczony.
Historia nieistniejącej obecnie Fabryki Urządzeń Mechanicznych “Poręba” rozpoczęła się w 1798 roku. Wtedy to w małej wsi, w której mieszkali głównie kuźnicy, smolarze, kurzacze węgla drzewnego i rzemieślnicy uruchomiono wielki piec z wieżą wyciągową. Zatrudniano do obsługi 45 osób. Urządzenie stało się słynne dzięki Stanisławowi Staszicowi, który w 1815 r. przebywał w Porębie i opisał “wielki piec”.
Właścicielką zakładu była hrabina Rokossowska, która w 1827 roku uruchomiła cegielnię i kopalnię “Mrzygłód”. W tych latach otwarto pierwszą na tym terenie kopalnię węgla, która została nazwana imieniem hrabiny – “Joanna”. Zakład rozwija się w XIX wieku bardzo intensywnie, gdyż uruchamiane są kolejny piec w Zuzance, kopalnia rudy “Poręba” oraz kuźnice fryszerskie w Krzemiendzie i Marciszowie. Kopalnia węgla stała się bardzo znana ze względu na wysoką kaloryczność wydobywanego węgla. Używany był nie tylko na potrzeby zakładu, ale też był sprzedawany ludności okolicznych miejscowości.
W XIX wieku profil produkcji zakładów się zmieniał. Odlewano kociołki żelazne lane do przetapiania cynku, kółka do taczek żelaznych, łyżki do wylewania cynku, rury żelazne do maszyn parowych oraz koła trybowe do walcowni. Od 1863 roku były produkowane naczynia kuchenne i urządzenia sanitarne. W końcu XIX w. w wyniku reorganizacji przedsiębiorstwa powstaje “Towarzystwo Akcyjne Górnicze Odlewni Żelaza, Emalierni, Warsztatów Mechanicznych i Kopalń Węgla” w Porębie pod Zawierciem. W tym okresie odlewnia produkuje 3 tysięcy ton żelaza rocznie.
Pierwsze obrabiarki, które były wizytówką FUM wyprodukowano w 1908 roku. Stało się to dzięki inicjatywie dyrektora inż. Franciszka Giertycha. W 1909 roku na Wystawie Przemysłowej w Częstochowie porębskie obrabiarki do drewna i tokarki do obróbki metalu zdobyły złoty medal oraz dyplom uznania. Lata I wojny światowej to ograniczenie produkcji i rekwizycje okupanta niemieckiego, który zdemontował i wywiózł maszyny i urządzenia, pasy transmisyjne, zapasy materiałów i surowców.
Gdy zakłady w czerwcu 1920 roku stały się własnością Stowarzyszenia Mechaników Polskich z Ameryki rozpoczęto produkcję obrabiarek oraz uzupełniono park maszynowy. Kryzys lat 30. XX wieu nie dotknął bardzo zakładu Przemysłowego “Poręba”. Z powrotem produkowane były tam rury żeliwne dla hut górnośląskich i samorządów miejskich. Asortyment obejmował 74 rodzaje obrabiarek do metalu i 14 typów obrabiarek do drewna. W latach II Wojny Światowej przedsiębiorstwo nazywano “Oberschlesischer Werkzeugmaschinenbau v. Loesslund Kampmann K-G”. Oprócz obrabiarek produkowano także granatniki i części do sprzętu wojskowego.
Zakład po wyzwoleniu został znacjonalizowany. Od 15 września 1948 roku zakład nosił nazwę Fabryka Urządzeń Mechanicznych “Poręba”. W okresie Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej zakład był rozbudowywany, a profil produkcji obejmował przede wszystkim obrabiarki, tokarki, frezarki. Budowano nie tylko nowe hale fabryczne, ale także obiekty mieszkalne dla robotników. Powstały bloki, Hotel Robotniczy, przedszkole, remiza strażacka i Zasadnicza Szkoła Metalowa. W końcu lat 60. XX wieku rozpoczęła się budowa biurowca FUM-u. Budynek ma 8 pięter oraz piwnice.
Obecnie obiekt jest zdewastowany. Budynek został zakupiony przez gminę Poręba za “symboliczną złotówkę”. W 2017 roku burmistrz Ryszard Spyra podjął decyzję o zabezpieczeniu budynku. Na teren obiektu nie wolno wchodzić, a część okien i drzwi zostało zamurowanych. Ponadto, od kilku lat budynek FUM-u jest świadkiem ważnych wydarzeń, bowiem co roku we wrześniu odbywają się w nim ćwiczenia funkcjonariuszy służb policyjnych.
Fot. K. Kościelniakowski, Fabryka Urządzeń Mechanicznych „Poręba”: 1798-1998: historia i współczesność, Poręba 1998, s. 69